Z tą zupą od początku był problem - kapuśniak, parzybroda czy może parzycha, z kiszonej kapusty czy może z białej.
Na dobry początek muszę jeszcze zaznaczyć, że moja druga połowa lubi kotlety i pizzę. Właściwie gdyby Marcin gotował nie jedlibyśmy nic innego prócz pizzy i może jeszcze kilku dań, których przygotowanie nie zajmuje więcej niż 15 minut. Kuchnia i gotowanie to była dla mojego Słoneczka czarna magia. Najgorsze jednak było to, że czego nie jadł to z góry nie lubił. Poradziliśmy sobie jednak i już mniej więcej wiemy co lubimy a czego nie.
U mnie w domu kapuśniak u Marcinka parzybroda (spór o to z jakiej kapusty na Pomorzu parzybroda rozstrzygnęła przyszła teściowa - kiszonej).
Na dobry początek muszę jeszcze zaznaczyć, że moja druga połowa lubi kotlety i pizzę. Właściwie gdyby Marcin gotował nie jedlibyśmy nic innego prócz pizzy i może jeszcze kilku dań, których przygotowanie nie zajmuje więcej niż 15 minut. Kuchnia i gotowanie to była dla mojego Słoneczka czarna magia. Najgorsze jednak było to, że czego nie jadł to z góry nie lubił. Poradziliśmy sobie jednak i już mniej więcej wiemy co lubimy a czego nie.
U mnie w domu kapuśniak u Marcinka parzybroda (spór o to z jakiej kapusty na Pomorzu parzybroda rozstrzygnęła przyszła teściowa - kiszonej).
Przepis:
kiszona kapusta
ziemniaczki
liść laurowy i ziele angielskie
jakieś mięsko lub kiełbaska
kostka rosołowa
może być marchewka
(w moim rodzinnym domu mama zagęszczała odrobiną kaszy, ja wczoraj zagęściłam zasmażką)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem za kapuśniakiem z kiszonej kapusty. Świetny jest po odgrzaniu, a najlepszy kiedy go odgrzewamy po raz trzeci.
OdpowiedzUsuń