środa, 22 lipca 2009

Mortadela czy martadela

Martadela czy mortadela?? Hmm... jak zwał tak zawał, ważne że smacznie, szybko i tanio. Smacznie oczywiście pod warunkiem, że znajdziemy dobrą. Mi się ostatnio udało znaleźć źródło. Generalnie robię z niej dwa dania, ale już zastanawiam się nad trzecim, a możliwości jest dużo.

Medaliony

Kroimy kiełbasę na 1-1,5 cm plastry (jeśli jest smaczna nie trzeba, jeśli taka sobie przyprawiamy), na talerzu roztrzepujemy jajko i zanurzamy w nim kiełbaskę, potem w tartej bułce i na rozgrzany tłuszcz - do tego ziemniaczki, surówka i obiad pychota.

Tosty

Na letnie dni jak znalazł - chleb tostowy smarujemy z jednej strony w środek koniecznie ser i kiełbaskę i co tam jeszcze dusza zapragnie i do tostera. Pychota

Hamburgery

To mój nowy pomysł, ale już mi ślinka cieknie - kiełbaskę pokroję i podgrzeje na grillu. Do tego surówka i sos i będzie suuuperowo. Mały problem to odpowiednie bułki, ale jak poszukamy to znajdziemy dobrze źródło.