Maksyma z dobranocki Rodzynka brzmi : "nie wyrzucaj - wykorzystaj". Resztki z obiadu zawsze najlepiej smakują na kolację. Jeśli zostało kilka ziemniaków z obiadu (nie ma znaczenia, że posypane koprem, czy z odrobiną tłuszczu) można z nich zrobić pyszne placuszki.
ziemniaki - to co zostało
1-2 łyżki mąki pszennej
1 jajko
olej do pieczenia
Ziemniaki pokrychać lub podukać (zależy jak komu pasuje i gdzie kto mieszka). Brudzenia różnej maści maszynek jednak nie polecam - więcej mycia niż ułatwienia. Do tego jajko i mąka. Rozgrzewamy olej na patelni. Cisto jest lepkie i kiepsko się nakłada, ale przy ilości do 10 szt małych placuszków/racuszków szkoda bawić się jeszcze w miseczkę z oliwą. Jeśli jednak ktoś robi więcej proponuję smarować ręce olejem i przejść na "wyrób ręczny". Racuszki wychodzą wtedy na pewno zgrabniejsze. Pieczemy na złoty kolor. Moje chłopaki lubią z cukrem.
Smacznego!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz